czwartek, 2 stycznia 2014

Prolog - Magiczny dzień

Drogi pamiętniku...
... dziś wydarzyło się coś niezwykłego, a mianowicie:
O godz. 12:00 zatrzęsła się ziemia. Wstałam od stołu (bo właśnie była pora lunchu) i zaczęłam krzyczeć, bo czułam ogromy ból w sercu. Tak jakby coś zżerało mnie od środka. Wyglądało na to, że Amber Evans, Harry Styles i Samantha Black mają coś podobnego. Zaraz, gdy trzęsienie ustało wybiegłam do swojego pokoju - czułam się normalnie. Nie wiedziałam wtedy co mi było, wiec wróciłam na lekcje. Po lekcjach ok. godz. 15:00 wyszłam do parku. Wtem nadbiegła Lily, bo chciała mnie po wkurzać z powodu tej sytuacji na stołówce. Byłam na nią wściekła,  oczy zrobiły mi się mega granatowe. Było mi zimno jak nigdy powiedziałam: "Serca lód" i dotknęłam drzewa jednocześnie - w miejscu, którego dotknęła moja dłoń pojawiło się trochę szronu. Na szczęście nikt tego nie zauważył. Poszłam kawałek dalej, w głąb parku gdzie nikogo nie było. Krzyknęłam " Serca lód " i machnęłam rękom w górę - pojawił się długi na kilka metrów w górę sznur płatków śniegu. To uczucie było i cudowne i przerażajace.
 
Rose

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz